Stara Odra Residence

Dobry wieczór,

Dzisiaj dowiedziałem się, że w lokalach usługowych koło Fresha powstanie (planowo do końca maja) pizzeria. Ciekawi mnie co sądzicie o tej inwestycji. . Link do fanpage'a restauracji: https://www.facebook.com/permalink.php? ... 6590824649

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

Przynajmniej komuś będzie zależało na czystości i porządku przed lokalem... Będzie musiał wziąć na siebie wątpliwej kultury miłośników tego zakątka.

Albo wlasnie będzie wręcz przeciwnie. Wystąpili o pozwolenie na alkohol.

"....wziąć na siebie wątpliwej kultury miłośników....." Już to widzę.... A w ogóle to skandal. Jak to możliwe, że teren prywatny, za który płacimy, a nie mamy nic do gadania. Już sobie wyobrażam, co się będzie działo latem, a mieszkam nad. Jak kupowałam mieszkanie, to słyszałam o "cichym za-
kątku nad rzeką". Ktoś chyba sobie z nas zakpił.

Współczuję Pani. Mieszkam na 5 piętrze, a mimo to wyjątkowo potrafię się tymi libacjami nakręcić. Wielokrotnie wzywałem policję do interwencji, a następnego dnia sprzątałem potłuczone szkło pod balkonami. Myślę (mam nadzieję), że nawet najgorsza melina nie mogłaby sobie pozwolić na szkło, śmieci i mocz na wycieraczce, dlatego liczę, że jednak właściciel restauracji biernym nie będzie.

Mma pisze:"....wziąć na siebie wątpliwej kultury miłośników....." Już to widzę.... A w ogóle to skandal. Jak to możliwe, że teren prywatny, za który płacimy, a nie mamy nic do gadania. Już sobie wyobrażam, co się będzie działo latem, a mieszkam nad. Jak kupowałam mieszkanie, to słyszałam o "cichym za-
kątku nad rzeką". Ktoś chyba sobie z nas zakpił.

Jak Pani kupowała to zakładała,że na dole w lokalach będzie "Muzeum znaczka pocztowego" ?

Myśle, że nie musimy sobie nawzajem ubliżać. Lepiej działać wspólnie i pomyśleć o za i przeciw powstawaniu takiego miejsca. Jako właściciele mieszkań mamy czasem wpływ na to co się dzieje w naszym budynku.
Na pewno należy się zastanowić co w przypadku kiedy z restauracji będą wydobywać się przykre zapachy, będą one wędrowały przez naszą, nie w pełni dobrze, działającą wentylację. Co z hałasami, głośnym zachowaniem się klientów pizzeri, gdzie klienci pizzerii będą parkować (na dłużej niż tylko wyskoczenie na zakupy do Fresha). Polecam to pod rozwagę.

Jak można inaczej? Sam jestem właścicielem lokalu więc wiem jakie to przeboje. Pani kupując mieszkanie nad myślałą,że w lokalach będzie cicha hodowla mchu? Ktoś kupując lokal opiera się na miejscowym planie zagospodarowania, projekcie oraz przepisach a nie widzimisie kogoś komu się coś nie podoba.

http://dom.wm.pl/295717,Prawa-i-obowiaz ... z57kYKEX00

Wentylacja musi być osobna, Sanepid by nie odebrał inaczej. Hałąsy regulują przepisy i to powinien uwzględnić projekt lokalu. Parkowanie jest wpisane w projekt i MPZP. Właściciel lokalu jest takim samym właścicielem jak inni.

Powiem tak - kupując mieszkanie można chcieć mieć spokój i wcale się nie dziwię. Jeżeli większość mieszkańców kogoś nie chce, to oczywiście może ten ktoś dalej chcieć prowadzić swoją działalnoć, ale raczej współpraca na linii właściciel lokalu - mieszkancy będzie mocno zachwiana i proszę mi wierzyć , że nie wróży to nic dobrego dla OBU stron.

Jeszcze raz proszę nie robić sobie osobistych wycieczek i nie obrażać mieszkańców, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

Przepisy przepisami, ale to co zrobił ATAL proszę mi wierzyć, że nie ma nic wspólnego z tymi przepisami w wielu aspektach tego budynku. Wiem, jak wyglądają odbiory i najczęściej pozwolenia są wydawane zaocznie na podstawie złożonych dokumentów.

Przymierzając się do zakupu lokalu usługowego na pewno zasięgnąłbym opinii mieszkańców budynku co sądzą na ten temat, czy widzą jakieś problemy, przeciw wskazania, co sądzą o tym pomysle. Wiele wątpliwości da się w taki sposób wyjaśnić, a tu nic takiego nie zaszło. Np. w SOR2 właściciel lokalu który ma się otworzyć skonsultował sprawę z mieszkańcami, przedstawił się, powiedział co zamierza robić, zaprezentował swój asortyment. A tu nic takiego nie było. Tak samo jak właściciele mieszkań nie żyją na odludziu i muszą współżyć z innymi właścicielami lokali i mieszkań, tak samo dotyczy to właścicieli lokalu. Kwestia odpowiedniego podejścia, komunikacji.

Nie wiem co robił ATAL, odbiów lokalu nie jest taką prostą sprawą np. przez Sanepid.

Z punktu widzenia prawa nie bardzo rozumiem "Powiem tak - kupując mieszkanie można chcieć mieć spokój".

To trzeba sprawdzać gdzie się kupuje, sytuacja była by zrozumiałą gdyby nie było lokali a się pojawiły ale tutaj zdizwienie pochodzi skąd? Kupujący mieszkanie wiedział co kupuj, gdzie i co będzie.

http://www.wspolnotamieszkaniowa.pl/akt ... /1537.html

Nie widze z Pani strony woli współpracy tylko "nie bo nie".

"co zrobił ATAL proszę mi wierzyć, że nie ma nic wspólnego z tymi przepisami w wielu aspektach tego budynku."

Może Pan szerzej opisać ?