Ciepło !
: 02 maja 2017, 08:09
Kochani! Czy wiecie dlaczego NCC - nasz Zarządca decyduje za nas? O co chodzi?
Wczoraj wieczorem zaczęłam marznąć we własnym mieszkaniu.Czekałam,kiedy włączą się grzejniki - w ciągu dnia nie grzały - myślę sobie na dworze ciepło(chociaż był silny wiatr,temperatura odczuwalna na pewno niższa niż wskazuje termometr, ale świeci słońce).Jest wieczór, coraz
chłodniej, a grzejniki lodowate. W końcu nie wytrzymałam o 23.00 zadzwoniłam do Fortum i dowiedziałam się, że właśnie od 1 maja temperatura
przy której włączają lub wyłączają się grzejniki to 8 stopni Celsjusza!!! Dziś o 5.00 rano temperatura wynosiła 7 stopni - grzejniki dalej lodowate.
Znów zadzwoniłam i dowiedziałam się, że to temperatura mierzona na lotnisku a nasz czujnik przy węźle pokazuje 8,2 stopnia, dlatego grzejniki
się nie włączają. Porozmawiałam z Panem z Fortum i okazuje się, że jeszcze przedwczoraj ta temperatura "graniczna" wynosiła 14 stopni.
NCC kazało ją obniżyć o 6 stopni!!! Facet sam stwierdził,że to dziwne, bo do 20 maja przeciętnie jest jeszcze dość chłodno, ale on wykonuje to,
co "mu każą" Stąd moje pytanie - dlaczego decyduje się za nas. Nikt z nami tego nie konsultował, nikt nas o tym nie informował,ale podjęto za nas
decyzję. Zima była długa,kwiecień zimny i mokry, dalsze prognozy też nie są zachęcające do biwakowania, a nas się pozbawia ciepła.
A nawet to niespecjalnie istotne. Płacimy za to i śmiem twierdzić,że płacimy stawki za c.o. jedne z najwyższych we Wrocławiu(wśród moich znajo
mych nikt tyle nie płaci).Opłata stała za zeszły rok nie wynosiła 0,72 zł za m2, a jak się okazało w rozliczeniu ponad 1 zł za m2. Więc nie rozumiem
dlaczego się nam wydziela to ciepło. Jak można obniżyć temperaturę o 6 stopni. Przecież jeszcze się nie da otworzyć balkonu bo zimno. Ja mam w
tej chwili w mieszkaniu raptem 20 stopni. Przecież jeśli komuś za gorąco może sobie przykręcić grzejniki.
Wczoraj wieczorem zaczęłam marznąć we własnym mieszkaniu.Czekałam,kiedy włączą się grzejniki - w ciągu dnia nie grzały - myślę sobie na dworze ciepło(chociaż był silny wiatr,temperatura odczuwalna na pewno niższa niż wskazuje termometr, ale świeci słońce).Jest wieczór, coraz
chłodniej, a grzejniki lodowate. W końcu nie wytrzymałam o 23.00 zadzwoniłam do Fortum i dowiedziałam się, że właśnie od 1 maja temperatura
przy której włączają lub wyłączają się grzejniki to 8 stopni Celsjusza!!! Dziś o 5.00 rano temperatura wynosiła 7 stopni - grzejniki dalej lodowate.
Znów zadzwoniłam i dowiedziałam się, że to temperatura mierzona na lotnisku a nasz czujnik przy węźle pokazuje 8,2 stopnia, dlatego grzejniki
się nie włączają. Porozmawiałam z Panem z Fortum i okazuje się, że jeszcze przedwczoraj ta temperatura "graniczna" wynosiła 14 stopni.
NCC kazało ją obniżyć o 6 stopni!!! Facet sam stwierdził,że to dziwne, bo do 20 maja przeciętnie jest jeszcze dość chłodno, ale on wykonuje to,
co "mu każą" Stąd moje pytanie - dlaczego decyduje się za nas. Nikt z nami tego nie konsultował, nikt nas o tym nie informował,ale podjęto za nas
decyzję. Zima była długa,kwiecień zimny i mokry, dalsze prognozy też nie są zachęcające do biwakowania, a nas się pozbawia ciepła.
A nawet to niespecjalnie istotne. Płacimy za to i śmiem twierdzić,że płacimy stawki za c.o. jedne z najwyższych we Wrocławiu(wśród moich znajo
mych nikt tyle nie płaci).Opłata stała za zeszły rok nie wynosiła 0,72 zł za m2, a jak się okazało w rozliczeniu ponad 1 zł za m2. Więc nie rozumiem
dlaczego się nam wydziela to ciepło. Jak można obniżyć temperaturę o 6 stopni. Przecież jeszcze się nie da otworzyć balkonu bo zimno. Ja mam w
tej chwili w mieszkaniu raptem 20 stopni. Przecież jeśli komuś za gorąco może sobie przykręcić grzejniki.