Noszę się z zamiarem zakupu jednego z ostatnich lokali jakie w I etapie zostały na dole z ogrodem. W związku z tym mam pytania - jak się Wam ogólnie żyje? Czy nie przeszkadza zbyt bardzo pobliski kościół ? Czy w samym budynku nie pojawiły się jakieś problemy z jego użytkowaniem ? Czy ktoś z Was ma wiedzę, dlaczego tego lokalu Atalowi nie udało się jeszcze sprzedać? Czy może coś jest z nim nie tak?
Sprawdziłem księgę wieczystą i zastanawia mnie również fakt, dlaczego użytkownikiem wieczystym gruntu jest Atal a nie wspólnota mieszkaniowa?
Z góry dzięki za wszelkie pomocne (i te mniej także informacje!
Jeśli chodzi o to jak się żyje ogólnie i w troszkę dokładniejszych szczegółach odpowiedzi znajdziesz w innych tematach na tym forum. Zasadniczo nie mamy chyba większych problemów, ale oczywiście to subiektywna opinia. Dużych awarii także nie pamiętam, chociaż mieliśmy/mamy pewne problemy ze szlabanem i bramami. Kościół według mnie nie jest praktycznie żadnym problemem. Dzwony biją codziennie o 12:00 i 17:30. Mieszkając od roku już nawet tego nie zauważam.
Co do niesprzedanych mieszkań jedyne co przychodzi mi do głowy to "zapachy" z pobliskiej przepompowni ścieków. Te mieszkania znajdują się najbliżej więc może problem w nich jest bardziej odczuwalny.
Użytkowanie wieczyste w zeszłym roku płaciliśmy według imiennie określonych stawek dla każdego mieszkania i szczerze mówiąc wydaje mi się że po wydzieleniu lokali i uzyskaniu ich odrębności właścicielem udziału jest lokator. Być może Atal figuruje w KW całej działki, ale nie wiem z czego to wynika. Możesz zadzwonić do NCC (zarządca nieruchomości). Oni lepiej znają się na sprawach formalnych.
A na czym te problemy z szlabanem i bramami polegają? Tzn widziałem wątki odnośnie wjazdu nieuprawionych samochodów na parking naziemny i problem terenu ogólniedostępnego na którym parkują okoliczni mieszkańcy (aczkolwiek byłem tam 3 razy i parking ten ogólnodostępny miał wiele wolnych miejsc).
Jeżeli chodzi o przepompownie ścieków, to gdzie ona się znajduje? Jak obchodziłem budynek dookoła to takowej nie widziałem (dziś mam zamiar tam się jeszcze raz przejechać). Ogólnie w mieszkaniu panował odór, ale to podobno związane z tym, że nie są zatkane odpływy. Trochę mnie tym zmartwiłeś
Były częste awarie bram i szlabanów co ponoć jest normą u tego wykonawcy. Problem bardziej polega na wzajemnym przepchaniu się firm, które bramę montowały i tych które wykonywały instalację i programowanie sytemu dostępu. Żadne nie poczuwały się do usuwania awarii. Od jakiegoś czasu jest już ok. Poza tym w rozwiązanie sporu zaangażował się Atal.
Jeśli w mieszkaniu nie są założone szczelne korki na odpływach to jak najbardziej odór może panować ponieważ jest wtedy otwarta działająca kanalizacja. Ewentualny zapach z przepompowni możesz odczuć wychodząc na ogródek. Położenie przepompowni zaznaczyłem w linku poniżej. Jest to dość duży obiekt odpowiadający za przesył ścieków pod dnem odry do centralnej przepompowni położonej w pobliżu doków wyładowczych elektrociepłowni. Trudno mi się jednoznacznie wypowiedzieć na temat jej uciążliwości. Przez kilka dni w roku dało się odczuć specyficzny zapach u mnie w mieszkaniu, a jest to 5. piętro. Generalnie to chyba sporo zależy od wilgotności i ciśnienia powietrza, pory dnia oraz kierunku wiatru. Nie zrozum mnie źle - nie mam zamiaru zniechęcać Cię do zakupu mieszkania - wręcz przeciwnie. Staram się jedynie opisać "potencjalne" problemy. Nie słyszałem od sąsiadów jakiegoś szczególnego narzekania akurat na to zjawisko. Takie rzeczy najlepiej sprawdzić samemu. Daj znać gdybyś chciał się spotkać na budynku.
informacje!